Dyrektor miał urodziny. Chciałam wypisać mu kartkę z życzeniami. Nie kupiłam żadnej, więc napisałam życzenia na połówce kolorowej kartki A4. Stwierdziłam jednak, że kartka jest szara i brzydka, ma smutny kolor.
W biurze miałam dwie szufladki bardzo "zagracone", usiłowałam znaleźć ładniejszą kartkę. Grzebałam w tych szufladach, ale nie mogłam znaleźć odpowiedniej kartki.
Pomóc przyszła mi koleżanka (faktycznie wspiera mnie w pracy, również w trudnej sytuacji, która spotkała mnie obecnie). Wiele wysiłku kosztowało nas grzebanie w tych szufladach. Również wiele stresu. Była już prawie 15, zaraz trzeba wychodzić, Dyrektor wyjdzie, a ja nie mam kartki
W końcu zdałam sobie sprawę, że straciłam cały dzień na tą glupią kartkę i przeszła mi przez głowę myśl, że wszystko w moim życiu tak wygląda. Stwierdziłam, że dam jednak tą "brzydką" kartkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz