niedziela, 1 lipca 2018

Byki + biblioteka - 27 maja 2018.

1) +Byk - czarne byki stojące na straży, budzące strach, mogące zrobić krzywdę, choć ich zadaniem jest złapać mnie gdy spróbuję się oddalić, złapać tj. wrzucić na grzbiet za pomocą rogów i przyprowadzić z powrotem.
+ brązowe byki - masywniejsze, większe, łagodne, rogi mają jakby z plastiku (coś co nie może zrobić krzywdy), wykończone złotą końcówką, przychodzą z ludźmi z zewnątrz (w tym od wielu lat nieżyjący kuzyn), są łagodne, nie boję się ich.
2) biblioteka z książkami dla dzieci - w środku mają miejsce jakieś spotkania mające związek z poprzednio wykonywanymi pracami (w szkole, w gopsie), potem jest pusta - wszystkie książki są dość duże, kolorowe i kwadratowe, jest ich na tyle mało, że wszystkie są poukładane frontami do oglądających - przy wychodzeniu pojawia się refleksja, że mogłabym prowadzić własną księgarnię/bibliotekę i nawet trochę większą, żebym mogła te książki też normalnie układać i porządkować. Regały są białe. Wcześniej w bibliotece były dzieci, a ja bawiłam się książkami i strasznie mi się podobały - były takie kolorowe i wesołe i tu pojawiła się tęsknota za zawodem nauczyciela. (W księgarni też kiedyś pracowałam).
3) winda - bardzo mała, ale jest w niej ze mną dużo ludzi i wcale nie jest ciasno, jedziemy w dół, ale to nie jest budynek, jakoś na zewnątrz, w ziemi. Nie wiedzieć czemu majstruję coś przy suficie i odczepia się klapa, nie mogę poradzić sobie z zamontowaniem jej, czuć ciąg powietrza. Pomagają mi osoby, które stały jakby na dachu tej windy. Cieszę się, że mi pomogli, ale czuję się troszeczkę głupio, że zepsułam i nie potrafiłam naprawić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz