piątek, 27 stycznia 2017
Podróż w czasie - 21 grudnia
Śniło mi się, że przyszła do mnie moja mama, która miała jakieś 8 lat. Byłam świadoma, że nastąpiło jakieś dziwne przeniesienie w czasie. Mama wyglądała jak duch, była przezroczysta. Zafascynowana byłam jej niewspółczesnym ubiorem. Dotykałam jej sukienki i włosów, aż zauważyłam w jej włosach wszy. Przestraszyłam się, że mogą przejść na mnie, a współczesne środki mogą ich nie usuwać. Wtedy mama odeszła. (Mama w rzeczywistości żyje. Nie żyje Brat, ale nie wiem czy ma to związek).
Sen był ogólnie dłuższy, ale pamiętam strzępki - to był ślub moich rodziców, ale czas teraźniejszy. Było dużo alkoholu, przypadkowych ludzi, ja chodziłam ubrana w strój, który mama nosiła przed wielu laty. Chciałam, żeby mnie w nim zobaczyła, ale zajęta była innymi sprawami.
Przed snem słuchałam nagrań sprzyjających obudzeniu czakry trzeciego oka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz