niedziela, 6 kwietnia 2014
Polowanie na świnie
Na moim podwórku grupa osób, w tym ja, polowaliśmy na świnie. Najpierw próbowaliśmy je wygonić z ich kryjówek czy legowisk, potem osaczaliśmy je z każdej strony i jedna osoba rzucała się otoczoną świnię. Była tam dziewczyna, która zgarnęła dla siebie dwie świnie i zapowiedziała, że wszystkie upolowane świnie będą dla niej. Była to dziewczyna chłopaka, z którym kiedyś spałam. Zrobiłam jej awanturę. Wykrzyczałam, że sobie za dużo wyobraża. Powiedziałam, że te dwie świnie może sobie wziąć, ale reszta też jest głodna, więc nie ma mowy, by zabrała więcej. Polowaliśmy dalej. Otoczyliśmy młodą świnię. Próbowałam ją jakoś wypuścić udając, że jestem nieudolna i mi się wymyka, ale moja mama rzuciła się na nią. W końcu jednak stwierdziła, że jest jeszcze młoda i powinna się trochę podtuczyć, więc wypuściliśmy ją.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jej, trochę krwiożerczy ten sen...
OdpowiedzUsuń